Wieje mocno!
Według stacji meteo orkan osiągał prędkość 34.3 m/s. Daje to wynik 123.48 km/h!
To nie warunki na latanie dronem.
Największa bezpieczna prędkość wiatru dla mojego drona to 36 km/h.
Mimo wszystko warunki pogodowe dały wspaniały spektakl.
Chciałbym pokazać Wam co się działo w darłowskim porcie.
Zapraszam na film!
Piękno sztormu to według mnie te ulotne chwile. Podczas orkanu Nadia zrobiłem sporo fotografii.
To kilka z nich.
Ratownicy morscy
Załogi Ratownictwa Morskiego Marynarki Wojennej RP muszą być w ciągłej gotowości.
Treningi załóg śmirłowców ratowniczych odbywają się w każdych warunkach. Widoczy na fotografii W3-WARM fadec odbywa lot szkoleniowy. Młody pilot, raz za razem, podchodzi do wybranego punktu. Ćwiczy w ten sposób podejśćie do osoby znajdującej się w morzu.
Plaża zachodnia w Darłówku
Orkan dokazuje. Silny wiatr przegania masy wody prost na brzeg.
W tym momencie stałem na kładce widokowej w Darłówku zachodnim. Spojrzałem pod słońce. Coś mi nie pasowało. TAM POWINNA BYĆ PLAŻA! Zostały jedynie fragmenty piasku.
Falochron zachodni. Darłówko
Jak dzikie hordy, fale stale atakują falochrony.
Te w Darłówku wytrzymały. W Ustce żywioł zdemontował 8 metrów falochronu zaraz przy główce.
Pytanie
Turysta zadał mi kiedyś pytanie: "Dlaczego nie wolno wchodzić na falochrony podczas sztormu?"
Najprościej pokazać - dlatego! Jeden metr sześcienny wody waży tonę. Tych metrów jest tutaj troszkę. Jako człowiek nie mamy szans w tej potyczce.